Przyłapani przy spaniu
Dochodzenie Idzikowskiego wykazało, że nasza mowa ciała mówi o nas wiele, gdy zasypiamy. Gdy drzemiemy, nasze skrywane głęboko osobowości mogą się uwidocznić. Miejmy tylko nadzieję, że nikt nas nie obserwuje, co? – Hej, Chandler Bing?
Czas odnowienia
A to, co dzieje się w naszych ciałach, jest jeszcze bardziej zdumiewające. Po pierwsze, stan spoczynku pozwala naszemu ciału zająć się naprawianiem naszych komórek i uzupełnianiem niezbędnych hormonów i białek. Poza tym, oczywiście, nasz poziom energii zostaje przywrócony – co oznacza, że jesteśmy gotowi stawić czoła wszelkim wyzwaniom, jakie czekają nas następnego dnia
Ale to jeszcze nie wszystko. Nasze komórki nerwowe również pracują nad współpracą i reorganizacją. Ostatnie badania naukowe sugerują również, że kiedy śpimy, mózg wypłukuje wszelkie toksyczne odpady za pomocą płynu mózgowo-rdzeniowego. A podświadomie sen daje nam czas na zastanowienie się nad kluczowymi informacjami, których nauczyliśmy się w ciągu dnia.
Krytyczny dla przetrwania
Bez funkcji “oczyszczających” nasz organizm w trakcie snu, a zatem nasze zdrowie i samopoczucie, dramatycznie by ucierpiały. A to – w ekstremalnych przypadkach – skończyłoby się śmiercią. Innymi słowy, sen jest tak samo ważny dla przetrwania człowieka, jak dostarczanie wystarczającej ilości jedzenia oraz picie odpowiedniej ilości wody. Ale jakie jest główne zadanie snu? Jak się okazuje, naukowcy mają na to kilka przekonujących teorii.
Kilka teorii
Jedna z teorii dotyczy sposobu, w jaki sen pozwala nam zachować energię. Odpoczynek obniża tempo przemiany materii, co oznacza, że w nocy nie musisz jeść tak dużo, jak w ciągu dnia, aby utrzymać organizm w optymalnym stanie. Wspomnieliśmy już o niesamowitym sposobie, w jaki organizm regeneruje swoje komórki podczas snu, co jest podstawą teorii regeneracji. A sposób, w jaki mózg przetasowuje wspomnienia i komórki nerwowe oraz wypłukuje toksyny, jest znany jako teoria plastyczności mózgu. Tak, możesz nam podziękować następnym razem, gdy pojawi się to w jakimś quizie!
Błędne koło
Ale czy wiesz, że sen i dobre zdrowie psychiczne również idą w parze? Widzisz, niespokojne noce mają tendencję do zmuszania ciała migdałowatego – czyli części mózgu, która kontroluje to, jak bardzo jesteśmy zestresowani – do najbardziej wytężonej pracy. Brak wystarczającej ilości snu może powodować stres i niepokój, a następnie stres i niepokój mogą prowadzić do zmniejszonej jakości lub braku snu. Dlatego właśnie wszyscy powinniśmy starać się zapewnić sobie wystarczającą liczbę godzin przeznaczoną na odpoczynek – jak ten uroczy lisek. Możesz też spróbować wziąć relaksującą kąpiel bąbelkową zaraz przed snem lub zminimalizować czas spędzony przed ekranem telefonu. Jest jeszcze jedna rzecz, o któej powinieneś pamiętać, jeśli chcesz dobrze się wyspać: pozycja, w jakiej śpisz.
Szukanie właściwej pozycji
Pójście do łóżka nie jest znowu takie proste i nie zawsze możesz po prostu schować się pod kołdrą i w dwie sekundy wyłączyć świadomość. Jak już powiedzieliśmy, to, jak leżysz w nocy, może mieć duży wpływ na procesy snu Twojego organizmu – a tym samym na ogólny stan Twojego zdrowia. A jeśli chodzi o pozycje do spania, istnieją trzy główne kategorie: na brzuchu, na plecach i na boku. Zacznijmy od tej, która okazała się najbardziej popularna. Zgadniesz, o którą chodzi?
Klasyczna pozycja embrionalna
Zwycięzcą jest… werbel proszę… pozycja embrionalna! Według badań jest to najpowszechniejsza pozycja do spania. Około 47 procent ludzi w Stanach Zjednoczonych zasypia w ten sposób. Ta pozycja należy do kategorii spania na boku i – jak można się domyślić – polega na zginaniu kolan w kierunku klatki piersiowej – zupełnie jak dziecko w łonie matki.
Pozycja swobodnego spadania
Innym popularnym wyborem jest tak zwana pozycja swobodnego spadania – i właśnie tak lubi spać około 17 procent Amerykanów. W tej pozycji leży się na brzuchu, kładzie głowę na ramieniu i składa ręce wokół poduszki – lub alternatywnie pod nią. Podobno “wolno spadający” cechują się przyjaznym usposobieniem do życia. Czy możesz to potwierdzić?
Tęskniący
Na trzecim miejscu, które dopiero co wskoczyło na podium, uplasowała się pozycja “tęskniących”. Około 13 procent Amerykanów śpi w ten sposób. Pozycja ta polega na leżeniu na boku z rękami wyciągniętymi przed siebie. I z jakiegoś powodu mówi się, że ludzie, którzy tak drzemią, są dość nieufni wobec innych… lub że za kimś tęsknią Co ciekawe, najczęściej śpią w ten sposób osoby z pokolenia wyżu demograficznego.
Na żołnierza
Zaraz za naszym udawanym podium – bo na pozycji czwartej – znajduje się pozycja “żołnierz”. Polega ona na leżeniu na plecach z rękami ułożonymi na lub wzdłóż ciała. Przypuszczalnie bierze ona swoją nazwę od sposobu, w jaki żołnierze śpią w swoich ciasnych śpiworach. Najwyraźniej 11 procent Amerykanów drzemie w ten sposób, a podobno “żołnierze” bywają dość nieśmiali.
Na rozgwiazdę
Poza ta wygląda tak, jak się nazywa – śpiący przybiera pozycję przypominającą sylwetkę rozgwiazdy. Można powspółczuć tym, którzy muszą dzielić z takimi “rozgwiazdami” posłanie, no chyba że ma się łóżko w rozmiarze King Size. Co ciekawe, osoby odpoczywające w ten sposób mogą być bardziej skłonne do nocnego wstawania i lunatykowania.
Kłoda
Następna jest pozycja “kłoda”, w której śpi około 6 procent Amerykanów. W tej pozycji śpiący kładzie ręce wzdłuż boków – skutecznie sprawiając, że wyglądają jak kawał drewna. Skądś się w końcu wzięło powiedzenie “spać jak kłoda”… O ludziach, którzy w ten sposób odpoczywają mówi się, że oni też są bardziej skłonni do lunatykowania niż osoby wybierające inne pozycje.