Mężczyzna trenuje gigantycznego konia do zawodów – kiedy sędziowie go widzą, wzywają policję

Posterunek policji

police office
soolide.com

Przesłuchanie na komisariacie to nie spacer po parku. Wyobraź sobie, że jesteś przesłuchiwany bez żadnych dowodów, które działałyby na twoją korzyść. Zadawane ci pytania są intensywne, jakbyś już został skazany za przestępstwo, którego przecież nie popełniłeś. Nie wspominając o tym, że w tym samym czasie zdajesz sobie sprawę, że twoje zwierzę cierpi. Billy miał uczucie, że w każdej chwili może wydarzyć się coś bardzo złego. Funkcjonariusze powiedzieli Billy’emu, że ma kilka minut do namysłu, podczas gdy oni sprawdzają u weterynarza, czy jego koń wciąż żyje, po czym rozpocznie się dalsze przesłuchanie. Billy poczuł, że serce mu zamarło. Jego koń najwyraźniej znalazł się w sytuacji zagrażającej jego życiu… Teraz musiał z bolącym sercem przejść przez ten proces, tak jakby obawa o życie zwierzęcia nie była wystarczająco stresująca.

Ledwie żywy

cuffs
soolide.com

Po upływie czasu, oficerowie wrócili, zapewniając Billy’ego, że jego koń ledwo się trzyma i że mężczyzna musi teraz odpowiedzieć na wszystkie ich pytania. Wtedy Billy’emu przyszło do głowy, że musi współpracować najlepiej, jak potrafi, nawet jeśli jest niewinny. Jeśli nie przeprosi lub będzie z nimi walczył, zostanie osadzony w areszcie. Billy wyjaśnił policjantom, że trenował tego konia przez prawie rok. Billy chciał mieć silnego konia, którego mógłby trenować do wyścigów. Natknął się na tego konia i od razu wiedział, że to cudowny koń z szansą wygrania wszystkich wyścigów. Funkcjonariusze zapytali go, skąd w ogóle wziął konia.

No posts to display